80% ludzi po szesnastym roku życia uważa, że jest za stara
na bajki, że są zbyt dojrzali by je oglądać, że Disney ukazuje tylko
odrealniony świat dla dzieci.
Nawet nie zdają sobie sprawy, jak bardzo się mylą…
Gdy wybrałam swój
kierunek studiów to spotkałam się z wieloma opiniami typu: „nie idź
tam, nie będziesz miała potem
pracy”, „musisz iść na studia ścisłe,
nieważne, że jesteś humanistą, nieważne, że nie będzie Ci się to podobało,
ważne, że będziesz miała forsę”, „nikt nie zdobył fortuny dzięki bujaniu w
obłokach” .
Nie jestem jednak osobą, która potrafiłby robić całe życie
coś czego nie lubi, tylko dlatego, że jest to rzekomo „opłacalne”. Przede wszystkim nie zapominam o marzeniach.
Walt Disney był osobą, dla której marzenia były priorytetem.
Mimo że pochodził z ubogiej rodziny, miał problemy z koncentracją, a na swojej
drodze spotkał wielu ludzi, którzy odradzali mu ciągłe rysowanie dziwacznych
postaci, to nigdy nie zrezygnował ze swojego planu na życie. Początkowo żadne
znane studio nie chciało go zatrudnić do pracy, więc pierwsze swoje
„laboratorium” założył w garażu stryja. Aktualnie wytwórnia Disneya jest jedną
z najbardziej dochodowych spółek filmowych na świecie. Można? Można!
Mam nadzieję, że i Wy nigdy nie zapomnicie o swoich marzeniach, i nie będzie funkcjonowali na zasadzie „praca-dom-praca”. Róbcie w życiu to co lubicie, nawet jeśli wszyscy Wam tego odradzają.
Bo bycie dorosłym nie oznacza rezygnacji z marzeń ;)
Ciekawe przemyślenia i naprawde interesujące wpisy.
OdpowiedzUsuńWielu ludzi zapomina że dorosłość nie oznacza rezygnację z marzeń, a jedynie spełnianie ich i pozyskiwanie nowych